Dlaczego mężczyźni ubierają się lepiej?
|
Budzisz się nagle, że swojego snu i dostajesz w twarz od rzeczywistości, bo do tej pory myślałeś, że jesteś zabójcą w grze zwanej stylem w swoim czarnym garniturze od Hugo Bossa. Noc minęła, pierwsze promyki światła docierają do Twojej twarzy, do głowy wwierca się myśl, że to przeszłość. Boss idzie w odstawkę, teraz killing style to noszenie poszetki oraz garnitur szyty na miarę od krawca. To co zeszłej nocy było modne, o poranku już nie jest. Tak szybko się to zmienia. Tak szybko dzisiaj mężczyźni zmieniają swój styl.
Wszystko przez nowy typ faceta, który pojawia się z prędkością światła – Yummy. Wcale nie chodzi o to, że dla kobiet jesteś mniam, to oczywiste. Nie będziemy też mówić o jedzeniu i sieci restauracji. Sama nazwa jest raczej niefortunnie dobrana, bo słowo już istnieje – to nie jest za dobra idea jeśli opisujesz jakiś trend chcąc go wypromować, nadając mu nazwę, która jest. Trochę ciężko wtedy konkurować. Nie powinno nas to zbytnio szokować, bo czego więcej można się spodziewać jak za modę i trendy biorą się ludzie z banku. Tak, tak z banku HSBC. Tego, który jest globalnym liderem w pomaganiu złym ludziom zarabiać pieniądze. Teraz zabierają się za lukratywny biznes tworzenia nazw. Zobaczmy co tam panowie bankowcy wybadali.

Według raportu HSBC „Rise of the Yummy” wkraczamy w erę nowego fenomenu społecznego YUM – “Young Urban Male”. Zaczęło się w latach 80-tych od Yuppies – Young Upwardly Mobile Professionals, którzy ubierali się w swetry v-neck, oraz marzyli o karierze w korporacji. Rzeczy, które kupowali – samochody, gadżety nazywali – „toys”. Potem przyszła kolej na Metroseksualistów. Osoby, które interesują się własnym wyglądem, dużo czasu i wysiłku spędzają na zakupach. Nazwa, która pojawiła się 20 lat temu, w celu opisu nowego zjawiska wśród mężczyzn, stała się dzisiejszą komercyjną rzeczywistością, docierając do mainstreamu. Towarzyszy temu nowy model metroseksualistów czyli właśnie Yummy. Badacze z HSBC na podstawie obserwacji mężczyzn w Japonii i Korei, stwierdzają, że dzisiaj ta grupa charakteryzuje się pogonią za trendami, szczególnie za markami luksusowymi. Są młodzi, bo o 14 lat młodsi od średniej wieku dla Europejskich konsumentów, 25 lat młodsi od Amerykańskich. HSBC w raporcie wyciąga wnioski, że to oni będą stali za wzrostem popytu na rynku marek luksusowych na najbliższych latach.
Pytanie dlaczego właśnie teraz?
Wszystko przez Internet. Zmienił podejście mężczyzn do rzeczy, której nie cierpią – zakupów. Yummy dużo więcej czasu spędzają online w stosunku do zwykłych konsumentów dóbr luksusowych. Stanowi to szansę, oraz wyzwanie dla firm. Wśród dużych firm luksusowych, Burberry jest gwiazdą jeśli chodzi o wykorzystanie tych trendów. Marka już w 2009 wykorzystała digital i social media w kampanii “Art of the Trench.” Klienci mogli wrzucać swoje zdjęcia w trenczach na stronę Burberry. Warto takie akcje robić, ponieważ jak podaje firma Bain mężczyźni w 2013 roku stanowili 40% dochodów ze sprzedaży towarów luksusowych i ta tendencja ma wzrastać.
To jak z Pizzą, zamawiasz, ale zamiast niej dostajesz garnitur. W ten sposób Interent zmienił zakupy. Bez wychodzenia do sklepu, szukania swojego rozmiaru, przymierzania, czekania na swoją dziewczynę/żonę/matkę, jednym kliknięciem dostajesz to co chcesz. Jeśli Ci się nie spodoba odsyłasz. Prostota i wygoda, czyli to co mężczyźni lubią najbardziej. Rewolucja w świecie mody, którą niektórzy wykorzystują z powodzeniem. Dla przykładu Nick Graham, założyciel Joe Boxer kiedy zaczynał 80% bielizny dla facetów kupowały kobiety. W tym momencie spadło to do 20%. Wszystko dzięki sprzedaży online, którą to okazję Graham wykorzystał i skupiając się tylko na tym kanale sprzedaży, jego firma bardzo szybko się rozwinęła.
Jednak jeśli firmy chcą zyskać więcej na tym rynku, powinny się zająć tworzeniem najlepszego doświadczenia w kontakcie z konsumentami. Dlaczego to takie ważne? Dzisiaj kiedy jesteśmy przeładowania informacjami, danymi, masą produktów, ważne staje się budowanie relacji, oraz unikalnego doświadczenia. Gdy zrobimy to dobrze zyskamy lojalnych klientów jakimi są mężczyźni. Jeśli facet polubi dany produkt, markę, to będzie wracał do niej, znowu i znowu. Droga do tego punktu prowadzi przed doświadczenie połączone z prostotą. Bardzo dobrze wie o tym Yuvi Alpert, który stworzył portal dla mężczyzn Man in Cities, gdzie wszystko można kupić po 40 dolarów. Nowe produkty w ilości 9 sztuk pojawiają się pierwszego dnia każdego miesiąca. To dlaczego portal jest popularny to jak sam mówi „prostota w odkrywaniu”. Zależało mu na stworzeniu portalu gdzie spędza się zaledwie kilka minut. W jego opinii mężczyźni powinni zawsze odkrywać nowe rzeczy, aby kupować je w kółko. To jest to co lubią robić najbardziej, dlatego warto, żeby inny sprzedawcy rozważyli taką strategię działania. Internet sprawia, że to możliwe.
Dzięku Bogu za Internet! Jak to dobrze, że zmienia się świadomość mężczyzn i ich styl ubierania jest coraz lepszy. Choć całe te rozważania nadają się na kolejną część Incepcji, to wcale nie śpisz. Tak właśnie wyglądają dzisiejsze trendy w świecie mody męskiej. Jeśli więc jesteś przed 30, dbasz o swój styl, wygląd, sporo korzystasz z sieci robiąc tam zakupy luksusowych produktów. Gratuluję. Możliwe, że jesteś Yummy. W innym przypadku, prawdopodobnie jesteś normcore, ale, jeśli branża luksusowa jest niczym dla Ciebie niż pogardą wtedy możesz zostać buntownikiem.